kocham tak, by świece nie gasły,
by rosły dumnie w blasku
codziennej porażki mnie ujrzysz
w płaszczu miłości nie ma czasu.
Czas boi się miłości,
bo nie może jej zmierzyć.
Gdy przeglądam się w starych lustrach widzę
czułość kochanków zapomnianych przez
życie palone ogniem niepokoju znicze
gasną na wietrze bezwolne wiersze
oświetlają drogi, ale żaden nie trafi do serca,
które lęka się czasu żałoby pytających
w świadomości tragedii odnajdziesz mistrza,
który pyta, który prosi
na cudzej łące wzlatuje ponad istnienie.
czwartek, 28 grudnia 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Wśród znakomitych pisarzy z całego świata w najnowszym, 21 numerze magazynu literackiego BlazeVOX, moja skromna osoba i 10 płomiennych wiers...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz